Archiwum Szsz.pl: stycznia 2008
- HTML5
- Firefox 3.0 Zmiany (cz.3 obsługa)
- Firefox 3.0 Zmiany (cz.2 wygląd)
- Firefox 3.0 Zmiany (cz.1 wstęp)
- Firefox 3.0 Konfiguracja
HTML5
czwartek, 24 stycznia 2008
Oficjalnie, wg W3C, HTML4 miał być ostatnią wersją standardu opartego o język SGML. W przyszłości miał zostać zastąpiony językiem XHTML opracowanym na bazie XML. Pierwsza wersja XHTML była z założenia prawie identyczna z HTML, natomiast druga miała być nieomal nowym językiem.
Niestety, XHTML 2.0 spotkał się z krytyką ze strony projektantów przeglądarek internetowych. Nowe cechy języka wymagały poważnych zmian w oprogramowaniu, bez których wyświetlenie dokumentu mogło być niemożliwe. W ciągu lat zmieniły się również wymagania stawiane językowi HTML/XHTML. Dotychczasowe standardy koncentrowały się na opisie dokumentu tekstowego, podczas gdy strony internetowe stawały się coraz częściej interfejsem do zaawansowanych aplikacji.
W efekcie w ramach WHATWG rozpoczęto prace nad HTML5. Nowy projekt miał odmienne założenia, duży nacisk położono na ewolucyjny rozwój standardu, wsteczną zgodność i co najważniejsze, na lepsze wsparcie istniejących zastosowań . Bardzo ważne było też to, że od samego początku dokument opisujący nowy standard był publicznie dostępny i każdy mógł mieć wpływ na jego wygląd,
Niepokój budziły obawy o rozłam, jednak nie potrzebnie. Pomimo odmiennych założeń i wynikających z tego dyskusji wszystkim stronom przyświecał ten sam cel - stworzenie jednolitych standardów.
Kilka dni temu na stronach W3 pojawił się pierwszy szkic nowego standardu HTML5 opracowywanego przez WHATWG:
http://www.w3.org/TR/html5/
Osobom które znają standardy, lecz nie miały wcześniej do czynienia z pracami WHATWG, polecam drugi odnośnik, opisujący zmiany względem wcześniejszych standardów:
http://www.w3.org/TR/2008/WD-html5-diff-20080122/
.. oraz założenia projektowe:
http://www.w3.org/TR/html-design-principles/
Prościej
Oto przykładowy poprawny dokument HTML5:
<!doctype html> <html> <head> <meta charset="UTF-8"> <title>Example document</title> </head> <body> <p>Example paragraph</p> </body> </html>
Uwagę zwracają krótsze nagłówki, sekcja doctype zamiast dotychczasowych 90 znaków (w przypadku html strict) zawiera tylko jeden wyraz. Również kodowanie strony zostało określone w prosty i łatwy do zapamiętania sposób. Edycja dokumentów HTML zazwyczaj oznaczała konieczność kopiowania "magicznych" sekwencji znaków, nowy standard wreszcie kończy z tą nieszczęsną praktyką.
Brak DTD w sekcji doctype ma bardzo poważne konsekwencje: Dokument HTML5, nie jest dokumentem SGML. Sekcja ta istnieje wyłącznie, aby wymusić na przeglądarkach wyświetlanie dokumentu w trybie zgodności ze standardami.
Warto także pamiętać że specyfikacja wspomina o dwóch formatach zapisu dokumentu, określanych jako HTML5 i XHTML5. Ten drugi format, ma liczne zalety. Wykorzystując przestrzenie nazw, możliwe jest na przykład dodanie grafiki SVG wprost do dokumentu.
Czytelniej
Nowa specyfikacja kładzie większy nacisk na strukturę dokumentu. Dotychczas jego zawartość była zbiorem luźno powiązanych nagłówków i paragrafów. HTML5, wzorem formatu DocBook wprowadza pojęcie sekcji (section), spinającej razem logicznie powiązane elementy. Aby poprawić czytelność pojawiły się różne rodzaje sekcji takie jak article, header, footer, nav, aside itp. Oznacza to początek końca anonimowych elementów div. W przyszłości przeglądarka, oraz wyszukiwarka, będą w stanie z łatwością odróżnić treść dokumentu od menu nawigacyjnych, oraz wszelkich ozdobników, które obecnie wypełniają strony z najróżniejszych powodów.
Przeglądarki Safari i Opera prawidłowo rozpoznają i wyświetlają nowe typy węzłów już teraz.
Na dziś w przeglądarce Firefox sekcji można używać wyłącznie gdy korzystamy XHTML. W przypadku dokumentu typu text/html, parser automatycznie zamyka nieznane węzły po napotkaniu elementów blokowych. Przyczyną takiego zachowania jest składnia HTML, która dopuszcza pominięcie znacznika zamykającego w niektórych przypadkach, na przykład dla paragrafu.
Internet Explorer bez zastosowania karkołomnych sztuczek, nie pozwala na przypisanie stylu nie znanym typom węzłów.
Z myślą o aplikacjach
Dotychczas specyfikacja HTML obejmowała wyłącznie strukturę dokumentu. HTML5 jest pierwszą, która koncentruje się na aplikacjach działających na przeglądarce.
Aby ułatwić modyfikowanie dokumentów, wprowadzono do standardu nową właściwość innerHTML, znaną z przeglądarki Internet Explorer i używaną powszechnie przez wszystkich już od pewnego czasu.
Ponieważ współczesne aplikacje webowe daleko wykraczają poza funkcjonalność prostych formularzy, wprowadzono możliwość edycji dowolnego elementu strony, poprzez zastosowanie atrybutu contentEditable. Dzięki temu mechanizmowi zbudowanie aplikacji zdolnej do edycji złożonych dokumentów staje się względnie prostym zadaniem.
Wprowadzony został element canvas, który po raz pierwszy pojawił się w przeglądarce Safari, oraz API umożliwiające tworzenie grafiki 2D, a w przyszłości prawdopodobnie również 3D.
Rozbudowano obsługę zdarzeń o obsługę technik takich jak Drag&Drop. Daje to szansę na budowę aplikacji, które nie różnią się funkcjonalnością od ich biurkowych odpowiedników.
Dzisiejsze aplikacje korzystające z modelu Ajax, często mają problemy z przyciskiem wstecz. Dotychczasowe rozwiązania problemu były dalekie od doskonałości i nie działały na wszystkich przeglądarkach. Nowa specyfikacja, rozszerza obsługę historii przeglądarki, pozwalając aplikacjom na zapisywanie ich stanu wewnątrz obiektu history. Dzięki temu przycisk wstecz przestaje być kłopotliwą niedogodnością.
Jednym ze sposobów na poprawę responsywności aplikacji jest przechowywanie istotnych informacji w przeglądarce i ograniczenie komunikacji do minimum. Obiekty sessionStorage i globalStorage, służą do przechowywania informacji, na zasadzie klucz/wartość. Ponieważ w przypadku bardziej zaawansowanej aplikacji, takie rozwiązanie może być niewystarczające, podążając za rozwiązaniem zaproponowanym przez Google (Google Gears), wprowadzono API umożliwiające korzystanie z baz danych i języka SQL.
Wspomniane techniki, umożliwiają tworzenie aplikacji działających bez połączenia z serwerem. W tym celu rozszerzono model zdarzeń o powiadamianie o przejściu do stanu offline. Wraz z możliwością kontroli cache przeglądarki, otwiera to drogę ku zupełnie nowej metodzie dystrybucji oprogramowania.
Do niedawna możliwości komunikacji aplikacji webowych były ograniczone do serwera z których pochodziły. Wygląda na to że ma się to zmienić. Specyfikacja zawiera niedokończony opis API pozwalającego na komunikację sieciową, uwzględniając nawet komunikację P2P.
.. i multimediach
Wprowadzono nowe elementy takie jak video i audio. Dzięki czemu możliwe stanie się odtwarzanie materiałów multimedialnych bez konieczności instalowania dodatkowych plug'inów.
Kiedy?
Jak wspomniałem na początku, HTML5 jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Oznacza to że nie trzeba czekać latami na jego implementację. Wiele elementów standardu pojawiło się początkowo jako API specyficzne dla konkretnej przeglądarki, następnie zostało zaadaptowane przez konkurencję. Poligonem doświadczalnym są tu testowe wydania powszechnie znanych programów takich jak Mozilla Firefox, Opera czy Safari. Nowy standard odzwierciedla możliwości tych programów, a także potrzeby twórców stron i aplikacji webowych.
Znajdujący się na stronach WHATWG opis zawiera informacje o stanie implementacji danego rozwiązania w poszczególnych przeglądarkach.
Etykiety: R
Red 11:07
Firefox 3.0 Zmiany (cz.3 obsługa)
poniedziałek, 21 stycznia 2008
Obecnie mało komu wystarcza wyświetlenie strony, bardzo ważne jest by strona wyglądała poprawnie, jednak to dopiero początek. Pomijając odnośniki i formularze, strony internetowe, nawet statyczne, żyją swoim własnym życiem. Użytkownik zmienia rozmiar okna, poszukuje interesujących go informacji, kopiuje fragmenty tekstu..
Tym różni się HTML od np PDF, w przypadku klasycznych dokumentów różnica między wyświetleniem a wydrukowaniem często sprowadza się często do oszczędności papieru.
Właśnie z tego powodu zaawansowani użytkownicy tak bardzo nie lubą gdy istotne informacje są zamieszczane w obrazkach czy też prezentacjach Flash.
Zarządzanie informacją
Przeglądarka nie ogranicza się do wyświetlania dokumentów, już dziś gromadzi informacje niezbędne do normalnej pracy.
Nasza przeglądarka pamięta które strony odwiedzamy. (Przechowuje także sporo dodatkowych informacji których nie zawsze jesteśmy świadomi.) Klikając na ikonę "gwiazdki" na pasku adresowym, możemy oznaczyć bieżącą stronę, używając starej terminologii dodać ją do zakładek. Kolejne kliknięcie otworzy okno dialogowe, pozwalające na przypisanie stronie słów kluczowych, oraz dodanie jej do odpowiedniej kategorii. Wszystko to ma na celu ułatwienie ponownego odnalezienia interesującej nas strony w przyszłości.
Manager haseł pamięta za nas hasła do niezliczonych forów internetowych. Manager "ciasteczek" pomaga zarządzać obsługą sesji. Fakt używania w tym celu bazy danych świadczy o wzroście znaczenia tych informacji. W przyszłości ta tendencja będzie się pogłębiać. Wystarczy obejrzeć opis DOM Storage, by zobaczyć w którym kierunku zmierza rozwój przeglądarek. Zaproponowane rozwiązanie jest zbyt atrakcyjne by było zignorowane przez developerów, tym bardziej że większość przeglądarek ma już zaimplementowaną tą lub podobną technologię. Na stronach WHATWG znajdują się nawet propozycję by dać twórcom stron do języka SQL po stronie przeglądarki.
Przeglądając strony, warto niekiedy skorzystać z menu kontekstowego i zajrzeć na "Informacje o stronie". Dotychczas skromne okno dialogowe opisujące stronę zostało poważnie rozbudowane. Teraz obok informacji o języku, rozmiarze strony i załączonych obrazkach; można znaleść odnośniki do kanałów RSS, menu pozwalające na ustawienie uprawnień, a także co ważniejsze zobaczyć "ciasteczka" i hasła powiązane z daną stroną. Brak jedynie dostępu do informacji przechowywanych w sessionStorage i globalStorage. W tej chwili dostęp jest możliwy wyłącznie używając zewnętrznych narzędzi takich jak Sqlite:
$ sqlite3 webappsstore.sqlite SQLite version 3.5.4 Enter ".help" for instructions sqlite> .schema CREATE TABLE webappsstore (domain TEXT, key TEXT, value TEXT, secure INTEGER, owner TEXT); sqlite>
Istnieje bardzo wygodne rozszerzenie do FF3, pozwalające na swobodny bazodanowy dostęp do wszystkich baz i tabel używanych przez przeglądarkę.
Wiele okien i wiele dokumentów
W ciągu lat zmienił się sposób korzystania z przeglądarki. Normą jest otwieranie wielu okien, a w nich wielu dokumentów. Zdarza się że jednym oknie mamy otwartych nawet kilkanaście kart. By zrobić z nimi porządek zamieniamy je miejscami używając do tego myszki. Zdarza się że tą samą stronę chcemy otworzyć w drugiej karcie. W FF3 wystarczy w tym celu przytrzymać przycisk Control przeciągnąć daną kartę w ten sam sposób jak przy przenoszeniu kart.
Jeżeli takie okno zamkniemy jako ostatnie, to po ponownym uruchomieniu programu przeglądarka ponownie załaduje uprzednio otwarte strony, podobnie jak w przypadku awarii przeglądarki. Pod systemem Linux, mechanizm zarządzania sesjami przeglądarki został zintegrowany z sesjami w środowisku graficznym. Oznacza to że przy ponownym zalogowaniu, powinien być automatycznie odtworzony stan przeglądarki. Dotyczy to układu okien i ich zawartości. Niestety na razie nie mogę tego dokładniej przetestować, ponieważ mam równolegle zainstalowanych kilka wersji tej samej przeglądarki i nie chcę by były uruchamiane po zalogowaniu.
Kopiuj i Wklej
Wracając do treści strony. Najczęściej wykonywaną czynnością jest kopiowanie zawartości.
Aby skopiować tekst, trzeba go najpierw zaznaczyć. Do niedawna zaznaczany obszar musiał być ciągły, obecnie FF3 obsługuje wielokrotną selekcję. Używając przycisku Control możemy zaznaczyć kilka fragmentów tekstu jednocześnie.
W przypadku kopiowania poprzez schowek, niewiele można udoskonalić, jednak w przypadku technologii Drag&Drop, zauważalna jest wizualna poprawa. Teraz przeglądarka pokazuje przeciągany element. Niekiedy może być bardzo kłopotliwe, przeciągany tekst to czarne literki, które nie zawsze są wyraźnie widoczne. Natomiast przeciągając duży obrazek, łatwo sobie zasłonić obszar na który zamierzaliśmy go upuścić.
Dotychczas, przynajmniej pod systemem Linux, kopiowanie obrazków poprzez schowek było nie możliwe. (bug 21747). Teraz działa bez zarzutów, zarówno z użyciem technik "Copy&Paste" jak i "Drag&Drop".
Co dalej?
Firefox 3 to znaczna poprawa komfortu użytkowania. Po kilku tygodniach nie mam zamiaru wracać do poprzedniej wersji przeglądarki. Nowa funkcjonalność paska adresowego jest bardzo przekonująca. Integracja z systemem i łatwość z jaką można obecnie wybrać zewnętrzne programy obsługujące pocztę lub menu "wyślij do", sprawiły że bardzo pozytywnie odbieram zmiany dokonujące się w przeglądarce. Drobne niedogodności wynikające z braku zgodności rozszerzenia Google Notebook nie powstrzymują mnie przed używaniem nowej wersji, zamiast tego wolę rozejrzeć się za alternatywą dla notatnika.
Wkrótce zapowiadają się kolejne zmiany. Wygląda na to że w najbliższym czasie nastąpi połączenie przycisków obsługujących historię przeglądarki (wstecz i naprzód). Zmiana ta z pewnością będzie dotyczyć wersji dla Windows i OSX, jednak mimo dyskusji i obecnych wątpliwości przypuszczam że obejmie również wersję dla systemu Linux, developerom zależy na utrzymaniu jednolitego zachowania aplikacji.
Etykiety: firefox, przeglądarki, R
Red 15:30
Firefox 3.0 Zmiany (cz.2 wygląd)
piątek, 18 stycznia 2008
Nie zamierzam ponownie pisać o tym jak to pięknie FF3 integruje się z współczesnym pulpitem. Tym razem interesuje mnie jak nowa przeglądarka radzi sobie z wyświetlaniem stron, oraz co ma nowego do zaoferowania względem swojego poprzednika. Standardy
Firefox systematycznie podąża ścieżką standardów. Łatwo więc zgadnąć że nowa wersja obsługuje więcej właściwości DOM i CSS. Rośnie też nacisk na trzecią edycję tych standardów.
Najważniejsza jest chyba długo oczekiwana obsługa właściwości inline-block i inline-table, a także możliwość określenia kolorów z użyciem modeli innych niż RGB.
Nowy Firefox przechodzi test ACID2, sprawdzający poprawność renderingu stron przy użyciu licznych współcześnie stosowanych technik CSS.
Rozszerzono także obsługę standardu SVG, między innymi dodając pełną obsługę filtrów (oto przykład). Wcześniej obsługa SVG była bardzo uboga i ograniczona, co uniemożliwiało wykorzystanie typowych narzędzi graficznych.
Być może ktoś pyta się po co to wszystko, skoro i tak większość ludzi nadal używa przeglądarki ignorującej wszelkie standardy? Cóż, prędzej czy później tamta przeglądarka pójdzie w zapomnienie, zastąpiona nowszymi. Natomiast wspominane tu standardy pozostaną jeszcze na długo.
- inline-block
- bug 9458 – Implement inline-block in layout
- inline-table
- bug 18217 – inline-table not implemented
- kolory
- bug 147014 – Support rgba and hsla colors in CSS
- svg
- bug 311029 – Implement all SVG 1.1 filters bug 316764 – Implement svg:mask bug 294517 – Implement SVG Patterns
Więcej standardów
Dodatkowo FF3 obsługuje sporą część nowo powstającej i nieco kontrowersyjnej specyfikacji HTML5.
HTML 5 kusi twórców stron wygodną obsługą drag&drop, elementów takich jak canvas, pozwalających na swobodne rysowanie (a teraz także na wyświetlanie tekstu), czy mocno eksperymentalnym elementem "video", pozwalającym na bezpośrednie wyświetlanie filmów bez udziału dodatkowych wtyczek.
XML
Poprawiono obsługę formatu XML, od tej chwili nie trzeba już czekać na załadowanie całego dokumentu by zobaczyć jego zawartość. Możliwa jest także edycja takich dokumentów, o czym napiszę później.
Skalowanie zawartości stron
Wyświetlane strony można swobodnie skalować, bez burzenia układu. Zmieniany jest teraz zarówno rozmiar obrazków jak i jednostki użyte w arkuszach styli. Szkoda tylko że obrazki są skalowane tak archaicznym algorytmem, w efekcie stają się brzydkie i kanciaste.
Zaokrąglone brzegi
Na wielu stronach bardzo popularne są zaokrąglone brzegi. Większość twórców osiąga ten efekt stosując mniej lub bardziej brzydkie sztuczki. Firefox posiada możliwość zaokrąglania brzegów dowolnego elementu blokowego z wykorzystaniem właściwości CSS "-moz-border-radius". Oczywiście zastosowanie tego mechanizmu ogranicza się tylko do tej przeglądarki. Jednak jeżeli komuś nie przeszkadza to że jego strona będzie inaczej wyglądać w zależności od używanej przeglądarki to ma niepowtarzalną okazję by osiągnąć miły dla oka efekt bez zaciemniania kodu.
Ta właściwość była dostępna już w FF2, jednak dotychczas miała jedną wadę. Gdy w tle był umieszczony obrazek, wychodził on za (zaokrągloną) krawędź. W połączeniu z właściwością "border" dawało to naprawdę brzydkie efekty uboczne. Teraz błąd ten został naprawiony.
- Problem z tłem przy zaokrąglonych krawędziach
- bug 24998 – background images spill beyond rounded borders / -moz-border-radius
APNG
Dotychczas obrzydliwy, przestarzały i prymitywny format GIF miał jedną drobną przewagę nad PNG. Pozwalał na tworzenie prostych animacji. Teraz animacje można także tworzyć w PNG i to z pełnym wykorzystaniem kanału alfa. Zostało także wydane rozszerzenie pozwalające na tworzenie takich animacji.
- APNG w przeglądarce Firefox
- labs.mozilla.com/2007/08/better-animations-in-firefox-3/
- APNG w przglądarce Opera
- my.opera.com/Holger%20Will/blog/2007/09/16/apng-support
Pozostaje już tylko kwestia popularyzacji zaproponowanego standardu.
Bezpieczeństwo
Pojawiło się także sporo zmian związanych z bezpieczeństwem, które mogą wpłynąć na wyświetlanie stron. Dla przykładu FF3 potrafi wyłączyć plugin'y, które są znane z podatności na ataki. Mowa tu o starych wersjach Java lub Flash. Domyślnie blokowane są strony z niewłaściwym certyfikatem SSL.
Javascript nie może już całkowicie wyłączyć paska adresowego, nie może także zablokować zmiany rozmiaru okna.
- Blokowanie niebezpiecznych plugin'ów
- bug 271559 – Countermeasures for Java/plugin/extension vulnerabilities (disable, warn, offer updates)
- Blokowanie stron z niewłaściwym certyfikatem
- bug 327181 – (https-error-pages) – Improve error reporting for invalid-certificate errors (error page for https, or combined dialog)
- Wyłączanie paska adresowego
- bug 337344 – Disable location bar hiding by default, to make chrome spoofing harder
- Blokowanie zmiany rozmiaru okna
- bug 177838 – Make all popup windows resizable, ignoring resizable=no
.. i wiele, wiele więcej
Zmian jest zbyt wiele by wymienić je wszystkie bez tworzenia nudnej listy. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to polecam te oficjalne i nieoficjalne change logi.
Etykiety: css, firefox, przeglądarki, R
Red 15:20
Firefox 3.0 Zmiany (cz.1 wstęp)
czwartek, 17 stycznia 2008
Chciałem napisać nieco o zmianach w przeglądarce Firefox 3.0 względem poprzedniej wersji.
Na pierwszy rzut oka wydaje się że zmian nie ma wiele, jednak wrażenie znika to już po krótkim czasie używania programu, dlatego zdecydowałem się rozbić ten tekst na kilka części.
"Natywne" kontrolki
Najbardziej zauważalną zmianą jest wygląd, przynajmniej pod systemami Linux i OSX. Nowa przeglądarka znacznie lepiej integruje się wizualnie z systemem. Widać że epoka aplikacji ze skórkami już przemija. Obecnie użytkownicy preferują jednolity wygląd systemu. Możliwość zmiany wyglądu owszem, ale jednym pociągnięciem i dla wszystkich aplikacji.
Zmiany wyglądu dotyczą nie tylko pasków narzędziowych i ikonek, ale także przycisków i pól formularzy na stronach.
Interesujące jest to w jaki sposób zachowano wsteczną zgodność. Jeśli strona w arkuszach styli zmieniła w jakikolwiek sposób wygląd pól "input" czy "select" to są one wyświetlane w stary "neutralny" sposób. Dzięki temu rozwiązaniu projektant strony nie musi martwić się o interferencje z wyglądem pulpitu użytkownika.
Poniżej zamieszczam dwa przyciski. Pierwszy z nich ma przypisany styl i powinien być wyświetlany w klasyczny sposób. Drugi nie ma przypisanego żadnego stylu, w efekcie powinien być wyświetlany w sposób właściwy dla danego systemu operacyjnego.
Interesujący efekt można uzyskać poprzez zastosowanie takiego selektora:
input:hover { border-color: red }
W efekcie uzyskamy przycisk zmieniający całkowicie swój wygląd po najechaniu na niego myszką.
"Places"
Czyli zakładki, historia, pasek adresowy i "gwiazdka" - wszystko w jednym. Być może jest to najbardziej istotna zmiana. Wszystkie informacje dotyczące zakładek i historii są przechowywane teraz w bazie SQL (sqlite). W efekcie przeglądarka znacznie sprawniej zarządza przechowywanymi informacjami.
Pasek adresowy chyba zawsze podpowiadał najczęściej odwiedzane strony. Obecnie, algorytm podpowiedzi został zaprojektowany od nowa. W założeniach, ma sugerować właściwy adres już po wpisaniu pierwszego znaku.
Po kilku dniach używania faktycznie tak się dzieje. Tak przy okazji, warto zmienić swoje przyzwyczajenia i nie wpisywać już adresu od początku, a jedynie jego najważniejszą część. Na przykład zamiast pisać "www.google.com/reader", wystarcza samo "reader".
Dzięki wyraźnie widocznej "gwiazdce", oraz możliwosci używania etykiet (tagów, słów kluczowych). zakładki znów wracają do łask. Brakuje jedynie synchronizacji pomiędzy różnymi komputerami, ale rozwiązania tego problemu są liczne i łatwo dostępne.
Oczywiście nie wszystko mi się podoba w nowym pasku adresowym. Lista podpowiedzi, po wprowadzeniu dwu wierszowego wyświetlania stała się bardzo duża, osobiście preferowałem bardziej zwarty wygląd z poprzedniej wersji.
Przy okazji natknąłem się na pewien problem: Trzeba uważać gdzie znajduje się myszka. W trakcie wprowadzania tekstu, gdy chcemy szybko wybrać dany adres z listy za pomocą klawiatury, może okazać się że zamiast drugiej pozycji z listy ,wybraliśmy drugą.. ale poniżej tego co pokazywał kursor myszy.
Pamięć
Ponoć, FF3 znacznie lepiej zarządza pamięcią. Trudno mi to ocenić. FF2 działał u mnie całkiem przyzwoicie, nie miał koszmarnych wycieków pamięci o jakich wspominali niektórzy. Jednak zdarzało się że po kilku dniach używania musiałem restartować przeglądarkę bo nagle zaczynała dosłownie puchnąć w oczach.
W przypadku nowej wersji nie jestem w stanie tego ocenić, gdyż codziennie po chwili przerwy w używaniu otrzymuję komunikat o dostępności nowej wersji.
Z tego co zauważyłem ilość zajętej pamięci jest mniej więcej stała, nieco więcej niż FF2 na dzień dobry i nieco mniej niż FF2 po godzinie używania, tak więc jest zauważalna poprawa.
Etykiety: firefox, przeglądarki, R
Red 12:06
Firefox 3.0 Konfiguracja
piątek, 4 stycznia 2008
Całkiem niedawno, Firefox 3.0 uczyniłem moją domyślną przeglądarką. Teraz, jej poprzednia wersja pozostaje w systemie wyłącznie jako koło ratunkowe na wypadek katastrofy.Wraz z przenosinami zaczął się proces powolnego dostosowywania ustawień programu. Na pierwszy ogień poszły rozszerzenia, o czym pisałem poprzednio. Tym razem postanowiłem przyjrzeć się konfiguracji.
Rozszerzenia
Na początek mała informacja. Poprzednio napisałem że do instalacji niektórych rozszerzeń niezbędne jest ustawienie maxVersion w pliku install.rdf. Nie jest to do końca prawdą, można przekonać przeglądarkę by nie sprawdzała zgodności wersji korzystając z ustawienia w about:config
extensions.checkCompatibility = false
Nie zalecam jednak takiego rozwiązania na stałe. W przyszłości może to się okrutnie zemścić.
Uruchomienie.
Zdecydowanie nie jest to nowość. Jednak gdy zachodzi potrzeba pracy na kilku różnych wersjach tej samej przeglądarki, warto o tym wiedzieć.
MOZ_NO_REMOTE=1 ${sciezka_do_ff3}/firefox -P ff3
W uproszczeniu tak wygląda polecenie uruchamiające moją przeglądarkę. Gdyby normalnie uruchomić polecenie firefox zostanie otwarte nowe okno w ramach bieżącej sesji - co przy testach nie zawsze jest dobrym pomysłem. Zmienna MOZ_NO_REMOTE pozwala na równoległe uruchomienie kilku sesji lub wersji programu (w tym 2.0).
Parametr -P ff3 określa nazwę profilu z którego chcę skorzystać.
Zmiana zachowania przeglądarki
Raz na jakiś czas twórcy Mozilli postanawiają zmienić zachowanie przeglądarki. Zazwyczaj odbija się boleśnie na dotychczasowych użytkownikach. Na szczęście zazwyczaj korzystając z about:config można przywrócić pierwotne zachowanie programu.
Oto kilka ustawień, które mogą okazać się przydatne:
- browser.backspace_action = 0
- klawisz backspace powoduje powrót na poprzednią stronę (dotyczy systemu Linux)
- browser.tabs.closeButtons = 3
- umiejscawia przycisk zamknięcia karty z prawej strony okna (jeden przycisk, tak jak na załączonej ilustracji)
Nie dyskutuję tu z zasadnością wprowadzania takich zmian. Problemem nie jest tu to czy są one dobre czy złe. Źródłem problemów są tu wyrobione odruchy. Ciężko jest zmienić raz wyrobione przyzwyczajenia, nie raz widziałem gdy ktoś naciskał daną kombinację klawiszy nawet gdy minutę wcześniej była mowa że "to już nie działa".
Więcej o ustawieniach w about:config można znaleźć na stronach kb.mozillazine.org.
Słowniki
Pewną niedogodnością używania wersji Nightly Build jest brak polskiej wersji językowej. Anglojęzyczny interfejs mi nie przeszkadza, jednak brak polskiego słownika ortograficznego jest już problemem. Muszę się przyznać że tu poszedłem na łatwiznę. Zamiast szukać "właściwego" rozwiązania, zadowoliłem się skopiowaniem słowników z poprzedniej wersji programu.
Wystarczy zajrzeć do katalogu poprzedniej wersji (spolonizowanej), by znaleźć podkatalog dictionaries a w nim odpowiednie pliki PL.aff i PL.dic.
Po skopiowaniu ich do katalogu FF3 i ponownym uruchomieniu przeglądarki, mam już możliwość sprawdzania pisowni w języku polskim.
Poczta
Na koniec pozostawiłem najciekawszą rzecz..
Firefox 3.0 otwiera drogę ku integracji aplikacji webowych z desktopem. Strony www, mogą teraz rejestrować obsługę danego protokołu. Co to znaczy? To znaczy, że protokół mailto: może być obsługiwany bezpośrednio przez mail.google.com. Wystarczy by przeglądarka wykonała taki kawałek kodu:
navigator.registerProtocolHandler("mailto",
"https://mail.google.com/mail?view=cm&tf=0&to=%s",
"Google Mail");
Integracja z dowolnym webowym systemem pocztowym nie powinna sprawić najmniejszych problemów.
Dla przykładu poniższy odnośnik rejestruje stronę Google Mail jako program pocztowy:
Rejestracja GMail w przeglądarce
Etykiety: firefox, przeglądarki, R
Red 16:18