Firefox 3.0 Zmiany (cz.1 wstęp)
czwartek, 17 stycznia 2008
Chciałem napisać nieco o zmianach w przeglądarce Firefox 3.0 względem poprzedniej wersji.
Na pierwszy rzut oka wydaje się że zmian nie ma wiele, jednak wrażenie znika to już po krótkim czasie używania programu, dlatego zdecydowałem się rozbić ten tekst na kilka części.
"Natywne" kontrolki
Najbardziej zauważalną zmianą jest wygląd, przynajmniej pod systemami Linux i OSX. Nowa przeglądarka znacznie lepiej integruje się wizualnie z systemem. Widać że epoka aplikacji ze skórkami już przemija. Obecnie użytkownicy preferują jednolity wygląd systemu. Możliwość zmiany wyglądu owszem, ale jednym pociągnięciem i dla wszystkich aplikacji.
Zmiany wyglądu dotyczą nie tylko pasków narzędziowych i ikonek, ale także przycisków i pól formularzy na stronach.
Interesujące jest to w jaki sposób zachowano wsteczną zgodność. Jeśli strona w arkuszach styli zmieniła w jakikolwiek sposób wygląd pól "input" czy "select" to są one wyświetlane w stary "neutralny" sposób. Dzięki temu rozwiązaniu projektant strony nie musi martwić się o interferencje z wyglądem pulpitu użytkownika.
Poniżej zamieszczam dwa przyciski. Pierwszy z nich ma przypisany styl i powinien być wyświetlany w klasyczny sposób. Drugi nie ma przypisanego żadnego stylu, w efekcie powinien być wyświetlany w sposób właściwy dla danego systemu operacyjnego.
Interesujący efekt można uzyskać poprzez zastosowanie takiego selektora:
input:hover { border-color: red }
W efekcie uzyskamy przycisk zmieniający całkowicie swój wygląd po najechaniu na niego myszką.
"Places"
Czyli zakładki, historia, pasek adresowy i "gwiazdka" - wszystko w jednym. Być może jest to najbardziej istotna zmiana. Wszystkie informacje dotyczące zakładek i historii są przechowywane teraz w bazie SQL (sqlite). W efekcie przeglądarka znacznie sprawniej zarządza przechowywanymi informacjami.
Pasek adresowy chyba zawsze podpowiadał najczęściej odwiedzane strony. Obecnie, algorytm podpowiedzi został zaprojektowany od nowa. W założeniach, ma sugerować właściwy adres już po wpisaniu pierwszego znaku.
Po kilku dniach używania faktycznie tak się dzieje. Tak przy okazji, warto zmienić swoje przyzwyczajenia i nie wpisywać już adresu od początku, a jedynie jego najważniejszą część. Na przykład zamiast pisać "www.google.com/reader", wystarcza samo "reader".
Dzięki wyraźnie widocznej "gwiazdce", oraz możliwosci używania etykiet (tagów, słów kluczowych). zakładki znów wracają do łask. Brakuje jedynie synchronizacji pomiędzy różnymi komputerami, ale rozwiązania tego problemu są liczne i łatwo dostępne.
Oczywiście nie wszystko mi się podoba w nowym pasku adresowym. Lista podpowiedzi, po wprowadzeniu dwu wierszowego wyświetlania stała się bardzo duża, osobiście preferowałem bardziej zwarty wygląd z poprzedniej wersji.
Przy okazji natknąłem się na pewien problem: Trzeba uważać gdzie znajduje się myszka. W trakcie wprowadzania tekstu, gdy chcemy szybko wybrać dany adres z listy za pomocą klawiatury, może okazać się że zamiast drugiej pozycji z listy ,wybraliśmy drugą.. ale poniżej tego co pokazywał kursor myszy.
Pamięć
Ponoć, FF3 znacznie lepiej zarządza pamięcią. Trudno mi to ocenić. FF2 działał u mnie całkiem przyzwoicie, nie miał koszmarnych wycieków pamięci o jakich wspominali niektórzy. Jednak zdarzało się że po kilku dniach używania musiałem restartować przeglądarkę bo nagle zaczynała dosłownie puchnąć w oczach.
W przypadku nowej wersji nie jestem w stanie tego ocenić, gdyż codziennie po chwili przerwy w używaniu otrzymuję komunikat o dostępności nowej wersji.
Z tego co zauważyłem ilość zajętej pamięci jest mniej więcej stała, nieco więcej niż FF2 na dzień dobry i nieco mniej niż FF2 po godzinie używania, tak więc jest zauważalna poprawa.
Etykiety: firefox, przeglądarki, R
Red 12:06
Prześlij komentarz