Najlżejsza przeglądarka?

wtorek, 18 sierpnia 2009

Widzę, że wiele osób poszukuje lekkiej przeglądarki. Czują, że coś jest nie tak, gdy ich maszyny — do niedawna demony prędkości — klękają otwierając kolejne strony.

Jeżeli zaliczasz się do tych osób, to ten tekst został napisany z myślą o Tobie.

Szukasz lekkiej przeglądarki?

Istnieje kilka: Lynx, Links, w3m (*)… i jestem pewien, że nie są tym czego szukasz.

Tu nie chodzi o brak grafiki. Równie dobrze mogę wspomnieć przeglądarki Midori i Arora (*), tyle że wtedy mój przekaz nie będzie tak wyraźny.

Tak naprawdę nie potrzebujemy lekkiej przeglądarki, tylko takiej, którą będzie można wygodnie używać. Co komu po programie, w którym nie można zrobić przelewu, a połowa stron nie jest wyświetlana tak jak powinna?

Przykładem niech będzie Dillo. Projekt lekkiej przeglądarki, który umarł… z braku zainteresowania…

Więc? Nie ma żadnej nadziei? Przyjrzyjmy się bliżej problemowi.

Czemu tak powoli?

Chcąc pokazać dla czego przeglądarki tak zamulają system, zrobiłem mały eksperyment. Ostrzegam: Moje pomiary przypuszczalnie będą się różnić od Twoich. Trzeba trochę więcej niż 20 min, by osiągnąć miarodajne wyniki.

Ile pamięci trzeba do wyświetlenia strony?

Sprawdziłem trzy, popularne w naszym kraju, portale. Wynik: Po sieci zostało przesyłane łącznie 1,2M. Zaledwie ~100K to html, reszta to obrazki. Jednak, przeglądarki potrzebują znacznie więcej pamięci by wyświetlić te strony. Czemu? Jest kilka powodów.

  1. Przesyłany HTML był skompresowany. Po zapisaniu na dysku, zajmował już ponad 400K.
  2. Z doświadczenia wiem, że do obróbki XML, HTML trzeba przynajmniej 10x (1000%) więcej pamięci. Takie ilości są potrzebne do stworzenia odpowiednich struktur danych w pamięci. Wynik: 4M.
  3. Grafiki są przesyłane w formacie jpeg i gif (skompresowane). Jednak by je wyświetlić konieczne jest przekształcenie na surowe bitmapy (4 * szerokość * wysokość). Wynik: 5M.
  4. Skrypty na stronie mogą przyczynić się do zwiększonego zapotrzebowania na pamięć, w sposób będący całkowicie poza kontrolą użytkownika.

Tak więc 10M pamięci to absolutne minimum. Tyle potrzeba do wyświetlenia stron startowych naszych trzech najpopularniejszych portali.

Na użytek przycisku wstecz przeglądarka będzie trzymała te strony w pamięci jeszcze długo po tym, jak je opuścisz. Firefox — o ile się nie mylę — trzyma w pamięci 10 ostatnich stron.

To by było na tyle teorii. W praktyce… wygląda to znacznie gorzej.

Google Chrome posiada bardzo miłą funkcję: pozwala to zobaczyć:

Ostrzegam przed próbami wyrokowania, który portal jest lżejszy na podstawie tego zestawienia. Radzę najpierw przeczytać ciąg dalszy..

Reklamy

Już w trakcie moich testów, uświadomiłem sobie, że przeprowadzam je z włączonymi filtrami reklam. Z ciekawości, wyłączyłem je i powtórzyłem testy.

Wynik przeszedł moje oczekiwania.

Co to znaczy? Przynajmniej 1/3 zajętej pamięci to REKLAMY.

Dodatkowo, podczas odwiedzin każdej z tych stron obciążenie procesora utrzymywało się w okolicach 80%.

To są liczby, które całkowicie zmieniają wyniki. Początkowy — zadziwiająco niski — wynik jednego z portali jest efektem tego, że bez Adobe Flash strona nie załadowała się poprawnie.

Odpowiedź

Szukasz lekkiej przeglądarki?
– Filtruj reklamy.
.

Bez tego nie będzie miało znaczenia jak silny masz komputer, łącze, ani jak wspaniały program zainstalujesz do przeglądania stron.

To nie przeglądarki są ciężkie, ale popularne strony.

Jeśli używasz Mozilla Firefox, to polecam jeden z dwóch filtrów:

Na koniec mała uwaga.
Przyczyną problemu nie są reklamy same w sobie, tylko ewidentne nadużycie z jakim masz do czynienia kiedy zamiast poszukiwanej treści rzuca się na Ciebie olbrzymia błyskająca animacja, coraz częściej z irytującą oprawą dźwiękową…

Etykiety: , ,

Red 13:49

Komentarze

Anonymous Anonimowy
No, dobrze, ale nawet jeżeli się używa tego filtra, to firefox zajmuje dużo pamięci. To nie jest rozwiązanie problemu, choć przyznaję, że wywód jest logiczny i warto się nad nim zastanowić.

Prześlij komentarz

Archiwum

Subskrybuj

RSS / Atom