Archiwum Szsz.pl: czerwca 2010
Najdłuższy dzień w roku
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Dziś jest najdłuższy dzień w roku.
Ponieważ ten dzień zawsze był dla mnie w jakiś sposób szczególny, chciałem by również ta strona wzbogaciła się o coś specjalnego. Wpadłem na pomysł by wygląd strony odzwierciedlał porę dnia i tu pojawił się dziwaczny problem.
Czytaj więcej »Red 23:11
Google Data API
niedziela, 20 czerwca 2010
Od kilku dni, w wolnych chwilach przeglądam opisy Google Data Protocol i pokrewnych. Jest to API, dające dostęp do nieomal wszystkich usług Google.
GoogleCL
Z tego powodu, pojawienie się narzędzia działającego z linii poleceń, przywitałem z wielką radością. Tym bardziej że samemu przymierzałem się do utworzenia ułomnej namiastki takiego czegoś.
Co prawda Python nie należy do moich ulubionych języków, ale kod jest bardzo dobrze udokumentowany, a w trakcie nauki każdy działający przykład jest bezcenny.
… i tu pierwsza uwaga. GoolgeCL nie do końca działa z kontami Google Apps. Powiedzie się autoryzacja, można zobaczyć listę dokumentów, nawet utworzyć nowy. Jednak próba edycji kończy się błędem. Aplikacja polegnie na przekierowaniu. Te same akcje działają poprawnie z normalnymi kontami.
Jeśli ktoś nie chce przy instalacji naruszyć swoich katalogów systemowych (co nigdy nie jest dobrym pomysłem), to zarówno dla gdata, jak i googlecl można określić katalog docelowy:
python setup.py install --home=$HOME
Następnie wystarczy ustawić zmienną środowiskową PYTHONPATH
export PYTHONPATH=/usr:$HOME
Najbardziej atrakcyjna jest możliwość synchronizacji lokalnych dokumentów z serwisami Google Docs, czy Picasa za pomocą jednego polecenia.
google docs upload *.pdf google picasa create --title "Rowerowa Wycieczka" *.jpg
Code Playground
Na koniec, dla osób które bardziej interesuje sam interfejs niż gotowe narzędzie, polecam stronę Code Playground.
Pozwala ona do woli eksperymentować z dostępnym API.
Linkownia
Red 15:11
Blogger i html5
czwartek, 17 czerwca 2010
Ostatnio, przeglądając Sieć, przypadkiem trafiłem informację o tym że możliwe publikowanie na Bloggerze w oparciu o HTML5
Tajemnica polega na tym, by zamiast szablonu opartego o XML, użyć Klasycznego.
Efektem tego „odkrycia”. Jest odświeżony wygląd tego blogu.
Klasyczne szablony wymagają nieco więcej pisania, ale w zamian dają znacznie większą kontrolę nad układem strony. W ten sposób znikły wszelkie div–olągi a nowa strona jest lżejsza i wyświetla się sprawnie nawet na starszych przeglądarkach.
Oczywiście nie ma róży bez kolców. Klasyczne szablony nie obsługują nowszych mechanizmów, opartych o gadgety, a menu archiwum wygląda dość skromnie. Cóż… Niekiedy by pójść do przodu, trzeba wcześniej cofnąć się o parę kroków.
Niestety, strona nadal nie przechodzi walidacji. Winowajcą jest pasek nawigacyjny, znajdujący się w górnej części strony, element nad którym nie mam kontroli.
Wygląd, puki co jest w miarę zbliżony do poprzedniego.
Linkownia
Red 13:13