Archiwum Szsz.pl: lipca 2007

Slackware 12.0

środa, 4 lipca 2007

Kilka dni temu pojawiło się nowe wydanie systemu Slackware.

http://www.slackware.com/announce/12.0.php

Z nowości, na pierwszym miejscu wymieniony został kernel z serii 2.6 (2.6.21.5), dotychczas dostępny jako opcja, teraz instalowany domyślnie. System został w całości zoptymalizowany by wykorzystywać jego zalety.. Ciekawostką jest zalecenie by używać krenela ze wsparciem dla SMP nawet na maszynach z jednym procesorem.

Slackware 12.0 posiada wsparcie dla szerokiej gamy technik kryptograficznych (OpenSSL, OpenSSH, OpenVPN i GnuPG) a także szyfrowanych systemów plików. Uwagę zwraca także spora ilość bibliotek systemowych poświęconych bezpieczeństwu.

Ze środowisk graficznych do wyboru jest XFCE 4.4.1 i KDE 3.5.7.
X11 7.2.0 w połączeniu z najnowszymi modułami DRI pozwoli na pełne wykorzystanie możliwości współczesnych kart graficznych.

Obok ekstremalnie popularnej przeglądarki Firefox, można znaleźć także SeaMonkey (Dawniej Mozilla Suite), oraz dołączonego do KDE Konquerora, nie wspominając o dwóch przeglądarkach tekstowych.

Najnowsze narzędzia programistyczne - języki programowania (C, C++, Perl, Python, Ruby, Java), edytory (Vim, Emacs, Kdevelop), systemy kontroli wersji (Git, SVN, CVS, RCS) sprawiają że system ten jest jednym wielkim niezwykle komfortowym środowiskiem programistycznym.

Do systemu zostały dołączone nieomal wszystkie wiodące programy linuksowe, jak np Gimp, Xsane, Xchat i Pidgin. Pełną listę można znaleźć tutaj: PACKAGES.TXT

Duża dbałość w doborze bibliotek systemowych zapewnia wysoką zgodność binarną z istniejącymi programami linuksowymi.

Na głównej stronie nie ma wzmianki o dostępnym obrazie płyty DVD z systemem, dlatego też podaję odnośnik do torrenta:

slackware-12.0-install-dvd

Slackware jest moim ulubionym systemem. Dobrze przemyślana i jednocześnie prosta struktura daje olbrzymie pole do popisu gdy zachodzi potrzeba dostosowywania systemu do własnych potrzeb. Przez lata użytkowania nauczyłem się cenić tą prostotę. Łatwość z jaką dokonuje się aktualizacji sprawiła że od lat nie odczuwałem potrzeby by przeinstalować system od zera, wszystko to pomimo licznych eksperymentów i wprowadzania niezwykle głębokich zmian.

Nie jest to oczywiście system dla amatorów, których nie interesuje "co siedzi pod maską", takim osobom zalecam Ubuntu. Jednak jeżeli ktoś ma przynajmniej podstawową wiedzę techniczną to zachęcam do zapoznania się z systemem.

Etykiety: ,

Komentarze (0)

Red 12:58

Archiwum

Subskrybuj

RSS / Atom